Pożegnanie Faith
14.12.2018
Każdy kto kiedykolwiek miał przyjemność z nią pracować wie, że była wyjątkowa. Zrównoważona, przyjazna i mądra. Lubiła swoich opiekunów, ufała im, pozwalała sobie pomóc, gdy było to konieczne.
Po urodzeniu swojego ostatniego dziecka miała bardzo obrzęknięte i twarde wymię, przez co młoda nie potrafiła zassać mleka. Po kilku nieudanych próbach karmienia, Faith położyła się i pozwoliła opiekunowi uchwycić strzyki i podstawić do nich malutką Hope. Ktoś może powiedzieć, że to antropomorfizacja, ale nie! Faith była naprawdę wyjątkowa.
Ostatnie miesiące jej życia nie były łatwe, na skutek złego ukrwienia pojawiły się choroby skóry, odleżyny i rany. Ich codzienne czyszczenie i opatrywanie na pewno nie były przyjemne, ale cierpliwie pozwalała opiekunom na ich pielęgnację.
Miała wyjątkowo długie i dobre życie. Urodziła się około 1970 roku w Południowej Afryce. Jej matka prawdopodobnie zginęła z rąk kłusowników. Jako dwulatka wraz z grupą innych osieroconych młodych nosorożców przyjechała do Europy, a od 1982 roku mieszkała w naszym zoo. Kochana przez wszystkich, głaskana, drapana , rozpieszczana….
Wraz ze swoim partnerem Bosiem doczekała się pięciorga potomstwa. W ubiegłym roku „adoptowała” młodziutką Nambi.
Jeszcze kilka tygodni temu wraz z pozostałymi samicami biegała (!!!) w deszczu na wybiegu. Taką ją zapamiętamy.
Faith odeszła kilka dni przed planowaną przeprowadzką do nowego budynku… Koło Jej życia się zamknęło.
Po urodzeniu swojego ostatniego dziecka miała bardzo obrzęknięte i twarde wymię, przez co młoda nie potrafiła zassać mleka. Po kilku nieudanych próbach karmienia, Faith położyła się i pozwoliła opiekunowi uchwycić strzyki i podstawić do nich malutką Hope. Ktoś może powiedzieć, że to antropomorfizacja, ale nie! Faith była naprawdę wyjątkowa.
Ostatnie miesiące jej życia nie były łatwe, na skutek złego ukrwienia pojawiły się choroby skóry, odleżyny i rany. Ich codzienne czyszczenie i opatrywanie na pewno nie były przyjemne, ale cierpliwie pozwalała opiekunom na ich pielęgnację.
Miała wyjątkowo długie i dobre życie. Urodziła się około 1970 roku w Południowej Afryce. Jej matka prawdopodobnie zginęła z rąk kłusowników. Jako dwulatka wraz z grupą innych osieroconych młodych nosorożców przyjechała do Europy, a od 1982 roku mieszkała w naszym zoo. Kochana przez wszystkich, głaskana, drapana , rozpieszczana….
Wraz ze swoim partnerem Bosiem doczekała się pięciorga potomstwa. W ubiegłym roku „adoptowała” młodziutką Nambi.
Jeszcze kilka tygodni temu wraz z pozostałymi samicami biegała (!!!) w deszczu na wybiegu. Taką ją zapamiętamy.
Faith odeszła kilka dni przed planowaną przeprowadzką do nowego budynku… Koło Jej życia się zamknęło.