Wbrew nazwie, ptaki nie
posiadają jeszcze charakterystycznego różowego ubarwienia — szarawy dziób, nogi
oraz białawe pióra są oznaką młodego wieku naszych nowych podopiecznych.
Wszystkie bowiem pojawiły się na świecie w 2011 oraz w 2012 roku i, co istotne,
pochodzą z naturalnych lęgów, co oznacza, że jaja wysiadywane były przez
rodziców, a pisklęta odchowały się bez udziału opiekunów.
Pomimo nienajlepszych warunków
pogodowych wydłużających podróż, wszystkie flamingi dobrze zniosły transport i
są w świetnej kondycji. Aktualnie oglądać je można w „domku flamingów” wraz z
naszymi osobnikami, które przyjęły swoich nowych towarzyszy z otwartymi
skrzydłami…
A prezentują się tak: